Pożytek główny

Co to jest pożytek główny? Otóż każda okolica, czy też inaczej, każdy rejon w którym pracują pszczoły z danej pasieki może mieć inny pożytek główny. Dlaczego? Dlatego że pożytek główny jest to pożytek, którego jest najwięcej w sezonie na danym terenie. W moim przypadku, czyli w centrum polski, będzie to okres od czerwca do około połowy lipca. Mówiąc prościej jest to okres od kwitnięcia akacji do przekwitnięcia lipy.

Jak sama nazwa wskazuje jest to pożytek główny, czyli najważniejszy w ciągu roku, więc należało by wykorzystać go w jak największym procencie. To jak zostanie on wykorzystany zależy w dużej mierze od pszczelarza, a mówiąc dokładniej, od tego jak przygotował on rodziny pszczele w okresie poprzedzającym pożytek główny.

Dobrze przygotowana rodzina, to taka która:

• po pierwsze ma dużo pszczół (dużo pszczół to więcej zbieraczek)
• po drugie ma dużo czerwiu (aby miał kto zastąpić mocno eksploatowane w tym okresie krótko żyjące pszczoły)
• po trzecie ma dostatecznie poszerzone gniazdo (by pomieścić tak liczną rodzinę i dostarczany w dużych ilościach nektar)
• po czwarte jest w nastroju roboczym (podczas nastroju rojowego pszczoły nie mają ochoty pracować)

Jako że w okresie intensywnej pracy powinniśmy jak najmniej przeszkadzać pszczołą, to kilka dni przed rozpoczęciem pożytku głównego powinniśmy dokonać przeglądu pasieki. Przegląd ma na celu przede wszystkim poszerzanie gniazd tam gdzie jest ciasno, dodawanie miodni (w ulach leżakach dodajemy nadstawkę, a w stojakach dodatkowy korpus). Należy pamiętać o tym by oddzielić miodnie od gniazda kratami odgrodowymi, co zapobiegnie składaniu czerwiu przez matkę w części ula przeznaczonej na miód, a tym samym podczas miodobrania nie będziemy niszczyć czerwiu. W okresie trwania pożytku należy unikać podawania węzy, by nie odciągać pszczół do budowania plastrów. Pamiętać też należy że jeżeli musimy podać węzę to niech znajdzie się ona na skraju nadstawki czy korpusu, a w środku nad gniazdem niech znajdują się odbudowane plastry, gdyż pszczoły w pierwszej kolejności zalewają plastry znajdujące się właśnie nad gniazdem. Kolejną rzeczą przy tym przeglądzie jest sprawdzenie czy rodzina nie zamierza wejść w nastrój rojowy, bądź już w nim nie jest. Podstawową rzeczą jest sprawdzenie ramki pracy, gdyż pszczoły szykujące się do rójki przestają ją odbudowywać, lub budują na niej miseczki matecznikowe. Następnie należy obserwować czy przed wylotem, a najczęściej pod mostkiem nie zwisają tak zwane brody z pszczół, co może świadczyć o nastroju rojowym. Jeśli mamy jakieś wątpliwości to koniecznie musimy sprawdzić ramki gniazdowe, czy nie ma na nich odbudowanych miseczek, bądź całych mateczników. Gdy stwierdzimy same miseczki, lub świeżo zaczerwione, to prawdopodobnie wystarczy je zerwać i poszerzyć gniazdo. Lecz gdy stwierdzimy mateczniki, to najlepszym sposobem będzie zerwanie i wywołanie tak zwanego złudzenia rójki. Efekt złudzenia rójki polega na tym że trzeba najpierw przebudować gniazdo w ten sposób, że na wprost wylotu układamy ramki z węzą, po bokach z młodym czerwiem, dalej z czerwiem starszym. Na mostek zakładamy pomost na który omiatamy pszczoły, które to wchodząc po pomoście do ula zachowują się jak pszczoły rojowe i trafiając na węzę natychmiast zabierają się do jej odbudowywania. Po około czterech dniach rodzina powinna być gotowa do normalnej pracy w polu. Pamiętać należy aby skrupulatnie usunąć wszystkie mateczniki, bo może się okazać że cały zabieg na nic. Przed głównym wziątkiem trzeba pamiętać o zapewnieniu dobrej wentylacji, gdyż duże ilości nektaru jaki w tym czasie pszczoły dostarczają do ula, muszą odparować z dużej ilości wody. Otwieramy więc jak szerokie wszystkie wyloty a pszczoły już sobie poradzą z wietrzeniem ula. Jeszcze jedna rzecz o której muszę wspomnieć. Pamiętajmy by w okresie głównego wziątku jak najmniej przeszkadzać pszczołą, dlatego wszelkie prace przy pszczołach wykonujmy w godzinach popołudniowych, a najlepiej po ustaniu lotów przed wieczorem. Pszczoły przez noc mają czas na uspokojenie się, by rano znów przystąpić do wytężonej pracy.