Wcześniej pisałem o budowie swojego pierwszego ula, był to
ul typu „Warszawski zwykły” do którego wymiary musiałem pozyskać mierząc stary ul
wymiar po wymiarze. Należało by wspomnieć, że wtedy nie zastanawiałem się nad
tym jaki typ ula był by najlepszy dla początkującego pszczelarza hobbysty.
Teraz z perspektywy czasu i pewnego doświadczenia mogę powiedzieć że trafiłem w
dziesiątkę. Zastanowi się pewnie ktoś dlaczego, otóż ul warszawski zwykły
należy do tak zwanych uli typu leżak, a to właśnie leżaki są moim zdaniem
najlepsze dla początkujących. Po pierwsze w ulach typu leżak mamy bezpośredni
dostęp do ramek gniazdowych, co bardzo ułatwia kontrolę nad prawidłowym
rozwojem rodziny. Po drugie rozbudowa gniazda następuje przez dodanie ramek z
węzą, lub odbudowanych, co nie wymaga dodania korpusu, który musi być dodany w
odpowiednim czasie. Dodanie korpusu w ulu typu stojak zbyt wcześnie, może zdezorganizować
pracę pszczół, spowodować problemy z ogrzaniem gniazda a co za tym idzie z
ograniczeniem czerwienia i spowolnieniem wiosennego rozwoju rodziny. Po trzecie
w ulach typu leżak magazyny miodowe są po skrajnych brzegach gniazda więc
zdejmując daszek i wyjmując, bądź rozsuwając skrajne ramki mamy wiedzę kiedy
należy dodać nadstawkę, czyli górny magazyn miodowy, a poza tym mniej
przeszkadzamy pszczołom ponieważ nie rozwalamy im gniazda za każdym razem.
Moim błędem jako początkującego było to że zachęcony
powodzeniem pierwszego projektu budowy ula postanowiłem zbudować kolejny. Nie
było by w tym nic złego gdybym nie znalazł na strychu u szwagra czasopisma pszczelarskiego
z początku lat sześćdziesiątych, gdzie był schemat budowy ula „Warszawski
poszerzony”. Tak więc zbudowałem taki właśnie ul, a wystarczyło tylko pomniejszyć
wymiary co do szerokości o 60 mm i uzyskał bym ul „Warszawski zwykły” co
zaoszczędziło by mi późniejszych rozczarowań. Już mówię o co chodzi, otóż mając
w mojej mini pasiece dwa różne ule bardzo utrudniłem sobie pracę. Kiedyś miałem
przypadek że w ulu „warszawski zwykły” matkę musiałem przygnieść, bądź też z
innych przyczyn przestała czerwić, wtedy gdybym miał dwa takie same ule, to
przełożył bym z drugiego ula ramkę z jajeczkami bądź młodym do dwóch dni
czerwiem i pszczoły odciągnęły by sobie piękny matecznik, a tak problem. Posiadając
dzisiejszą wiedzę nie był by to teraz wielki problem, ale w tamtym czasie
zmarnowałem sobie rodzinę. No cóż podobno na błędach człowiek się uczy, tylko
czemu na swoich.
Gdyby ktoś chciał zbudować sobie ul „warszawski poszerzony”
to proszę, a gdy „warszawski zwykły” to proszę pamiętać że szerokość należy
pomniejszyć o 60 mm.
Przekrój poprzeczny
Przekrój wzdłużny
Przekrój poziomy
Powodzenia w budowie, jeżeli ktoś ma dużo samozaparcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz