Pomysł który w końcu doprowadził do budowy ula wyglądał tak Pojechałem do pasieki kolegi który miał do zasiedlenia jeden ul, po rodzinie która osypała mu się w trakcie zimy. Wziąłem do ręki kartkę ołówek i miarkę, zaczynając nanosić wymiar po wymiarze. Tak oto po mozolnej pracy, gdyż rysunek techniczny nigdy nie był moją mocną stroną, powstał na kartce papieru plan budowy ula typu "Warszawski Zwykły".
Teraz przyszedł czas na rozpoczęcie budowy. Jako że nie miałem możliwości budowy ula u siebie, musiałem to robić u rodziców, którzy mieszkali około 10 kilometrów dalej. Zaczęła się wtedy bieganina między pracą, domem a rodzicami gdzie jak najszybciej chciałem zbudować swój pierwszy ul. Prawdę mówiąc nie szło mi to najlepiej, ponieważ w trakcie budowy dowiadywałem się stopniowo jakie duże znaczenie przy tego typu budowli ma każdy milimetr. Dowiedziałem się że odległość między boczną ścianą a boczną beleczką ramki musi wynosić 7,5mm w przeciwnym razie, np. przy zbyt małej odległości pszczoły będą kitować przejście. Przejście takie po prostu będzie dla nich zbyt ciasne, a w przypadku pozostawienia zbyt dużej odległości, pszczoły będą nadbudowywać plaster, co utrudni późniejszą pracę przy przeglądach gniazda.
Dowiedziałem się również że odległość między dolną beleczką ramki a dennicą ula powinna wynosić od 18 do 20 mm, gdyż przy mniejszej odległości pszczoły wentylując gniazdo w upalne dni zaczepiały by skrzydełkami o dolną beleczkę ramki. Taki błąd popełniony przy budowie mógł by doprowadzić do przegrzania ula w upalne dni, a w efekcie do oberwania plastrów w ramkach, a nawet do zamierania czerwiu, czyli chaos i bałagan. Kolejnym zadaniem było odpowiednie ocieplenie ula, ponieważ ma on zapewnić ciepło zimą a nie przegrzewanie latem. Temperatura w środku ula przy wychowie czerwiu musi wynosić ok. 35 stopni Celsjusza, zaś zimą przy nie ocieplonym ulu pszczoły zużywały by więcej pokarmu co przy przeciągającej się zimie może doprowadzić do osypu pszczół z głodu. Tak więc krok po kroku powiększałem swoją wiedzę i zbliżałem się do końca budowy mojego pierwszego ula.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz