niedziela, 28 kwietnia 2013

Wiosenny rozwój rodziny pszczelej cd



Wspomniałem wcześniej o odpowiednim poszerzaniu gniazda, oczywiście w razie potrzeby należy też pomniejszyć gniazdo. Chodzi o to by regulować wielkością gniazda tak, aby pszczoły jak najlepiej wykorzystywały powierzchnie plastrów, co w rezultacie przyspieszy wiosenny rozwój rodziny. Gniazdo zbyt obszerne powoduje to, że pszczoły muszą włożyć więcej energii w utrzymanie temperatury odpowiedniej do prawidłowego rozwoju czerwiu, natomiast gniazdo zbyt ciasne może powodować ograniczenie czerwienia z uwagi na brak wolnych komórek. Wiosną należy kontrolować rozwój rodzin, co jakieś pięć dni, a gdy czerw znajduje się już na przedostatniej ramce, to należy dodać jedną wsuwając ją tuż za ostatnią z czerwiem. Pamiętać należy, że do momentu rozpoczęcia pobielania plastrów przez pszczoły, czyli rozpoczęcia wypacania wosku, dodajemy tylko ramki dobrze odbudowane, na których matka już czerwiła poprzedniego roku. Wiosną matka chętniej czerwi na plastrach ciemnych niż na jasnych, gdyż podobno ciemne są cieplejsze. Wczesną wiosną, kiedy brakuje jeszcze pyłku musimy wybierać plastry, na których pozostały jeszcze komórki z pierzgą, co niewątpliwie też w jakimś stopniu pomoże pszczołą w przyspieszeniu wiosennego rozwoju. Gdy rodzina jest już silna, to wtedy możemy dodać dwie a nawet trzy ramki za jednym razem, wszystko to jest zależne od typu ula i wielkości powierzchni plastrów, a właściwie chodzi o to, aby nie przesadzić i stworzyć pszczołą jak najlepsze warunki rozwoju. Jeżeli pszczoły rozpoczęły już pobielanie plastrów, to przy następnym poszerzaniu gniazda możemy dodać ramkę z węzą, z tym, że postępujemy tak jak do tej pory, czyli dodajemy ramkę za ostatnim zaczerwionym plastrem. Pod koniec maja, kiedy to zaczyna się zwykle pożytek dla pszczół, a rodzina jest na tyle silna, że potrafi odbudować węzę w dwa do trzech dni, wtedy wstawiamy ramkę z węzą w środek gniazda. Wstawienia ramki z węzą w środek gniazda ma swoje dobre strony. Po pierwsze węza wstawiona w środek gniazda jest znacznie szybciej odbudowywana niż na skraju kuli czerwiu, a co za tym idzie plastry są szybciej zaczerwiane przez matkę. Po drugie to gniazdo w końcowym efekcie i tak należy ułożyć tak by na koniec sezonu w środkowej części znajdowały się plastry odbudowane w danym roku, więc odchodzi nam praca z układaniem gniazda. Po trzecie to komórki plastra z czasem, gdy wygryza się z nich kolejne pokolenie są coraz mniejsze a co za tym idzie pszczoły z ciasnych komórek są też mniejsze, natomiast świeżo odbudowane plastry wydają pokolenia zdrowych i silnych pszczół, co z kolei wpływa na lepszą kondycje rodziny pszczelej. Po czwarte, zajęcie pszczół przy intensywnej odbudowie plastrów nie dopuszcza do wejścia w nastrój rojowy. Co do nastroju rojowego to będę jeszcze pisał, ale chciałem zwrócić uwagę że w okresie gdy zacznie się obfity pożytek, to wskazane jest utrzymywać gniazdo luźniejsze niż miało by być zbyt ciasne, co może doprowadzić do rójki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz